FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj
Forum Forum gimnazjum publicznego w Orłach Strona Główna
->
Humor
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Szkoła
----------------
Sprawy naszej szkoły
Ogłoszenia
Śmietnik
----------------
Brudy
Kosz
Off-topic
----------------
Humor
O sobie
Sprawy forum
----------------
Powitalnia
Ogłoszenia
Problemy
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
aaa4
Wysłany: Śro 12:13, 21 Mar 2018
Temat postu: wista
przeszlo. - Popychadla zostaja na parterze. Chociaz i tak po tej imprezie bedziemy musieli to miejsce
zburzyc i postawic od nowa.
-Zaloze sie, ze tatus dostanie kota, kiedy wroci do domu - stwierdzila Eve. - Mialam juz
wczesniej zapytac, ta sukienka to vintage? Bo moglabym przysiac, ze widzialam kiedys w takiej moja
mame. - Wchodzila po schodach, kierujac sie prosto na jednego z wielkich, silnych chlopakow
wygladajacego na zawodnika obrony. Zmieszal sie i zszedl jej z drogi. Shane i Claire poszli za Eve.
Monica zachowywala niebezpieczne milczenie, prawdopodobnie zdajac sobie sprawe, ze cokolwiek
sprobuje odpowiedziec, zabrzmi to pospolicie.
-Nie bedzie nam latwo wydostac sie stad - zauwazyl Shane. Na gorze bylo ciszej,
chociaz przez posadzki i sciany przenosil sie lomot z parteru. Na korytarzu nie bylo nikogo, a
wszystkie drzwi byly zamkniete. Na scianach wisialy drogie portrety i oprawione zdjecia czlonkow
rodziny Morrellow. Monica, co raczej nie dziwilo, slicznie wychodzila na zdjeciach.
Claire nigdy jeszcze nie widziala pani burmistrzowej, ale znalazla ja teraz na rodzinnych
fotografiach - chuda, na wpol
manicure kabaty
eteryczna kobiete, zawsze spogladajaca w inna strone niz reszta
rodziny. Robila wrazenie nieszczesliwej. Richard Morrell mocno stal na nogach i chyba przystosowal
sie do tego miasta, tak samo jak, oczywiscie, jego ojciec. Monica moze byla niezrownowazona, ale tez
stanowila niezly material na mieszkanke Morganville.
Jej mama? Chyba jednak nie.
-Ciekawe, gdzie sa jej rodzice? - zapytala na glos Claire.
-Wyjechali z miasta - powiedziala Eve. - A przynajmniej tak slyszalam. Pewnie strasznie
sie uciesza, kiedy wroca i zobacza, ze ktos im zrobil Dom nie do poznania, edycja dla szalencow. -
Ujela galke pierwszych drzwi po lewej. Zamkniete.
Shane sprobowal z prawej, otworzyl drzwi i zajrzal do srodka. A potem wyprostowal sie, z
uniesionymi brwiami.
-No, to jest cos nowego - parsknal. Claire probowala zajrzec do srodka, ale zaslonil jej
oczy dlonia. - Wierz mi, do tego jeszcze nie doroslas. Sam do tego jeszcze nie doroslem. - Cicho
przymknal drzwi. - Idziemy dalej.
Claire otworzyla nastepne
ganbanyouku
drzwi i przez sekunde nie rozumiala, co wlasciwie widzi. A kiedy
zrozumiala, glos jej odebralo. Cofnela sie, bez slowa dotknela ramienia Shane'a i wskazala palcem.
W pokoju bylo trzech facetow, a na lozku lezala nieprzytomna dziewczyna. Wlasnie sciagali
jej majtki.
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2005 phpBB Group
gRed v1.3 // Theme created by
Sopel
&
Programosy
Regulamin